Dywan - problematyczny w czyszczeniu

z warsztatowy z możliwością wsysania płynów. Sam mam trochę doświadczeń z prania dywanu. Mam taki bardzo ładny dywan z IKEA - taki w geometryczne czarne i białe wzory. Kiedy jest czysty wygląda naprawdę znakomicie. Niestety moj

Dywan - problematyczny w czyszczeniu pranie dywanów wrocław

Jak prałem dywan

Próbowaliście kiedyś prać dywan?

Jest z tym bardzo dużo fatygi. Pół biedy jeśli ma się możliwość wypożyczenia specjalnego odkurzacza albo posiada się odkurzacz warsztatowy z możliwością wsysania płynów.

Sam mam trochę doświadczeń z prania dywanu. Mam taki bardzo ładny dywan z IKEA - taki w geometryczne czarne i białe wzory. Kiedy jest czysty wygląda naprawdę znakomicie. Niestety moje koty i pies dbają o to żeby go regularnie ubrudzić.

Tak więc jak tylko pogoda sprzyja to wynoszę dywan na zewnątrz i rozkładam na podjeździe. Po dokładnym oczyszczeniu czas na wiadro ze środkiem do czyszczenia - kilkanaście minut ze szczotką i dywan wyprany. Teraz wkracza odkurzacz - ma bestia niezłe ssanie. Tak więc po około godzinie ciężkiej roboty dywan wygląda jak nowy. Musi mieć tylko czas żeby wyschnąć...


Porządki robione w czasie ferii świątecznych

Okres zimowy nie sprzyja robieniu porządków wokół domu, ale domownicy mogą zajmować się sprzątaniem domowych pomieszczeń. Takie porządki robione są głównie przed świętami Bożego Narodzenia oraz w trakcie ferii zimowych. W czasie zimowych mrozów wprawdzie nie można myć okien na zewnątrz, jednak można je myć od wewnętrznej strony, a także czyścić żaluzje i ścierać kurze z parapetów. Dzięki temu w domowych pomieszczeniach będzie panował przyjemny zapach, wzmacniany poprzez dokładne ścieranie kurzu ze wszystkich szafek przy użyciu specjalnych środków kupowanych w sklepach ogólnobranżowych. Przez cały rok można także dokładnie czyścić kuchnię i łazienkę, a znoszenie świątecznych ozdób sprzyja robieniu porządków na strychu.


Perfekcyjna Pani Domu? Bardzo śmieszne

Jaką Panią Domu jesteś? Perfekcyjną, wystarczająco dobrą, czy może... hmm.. beznadziejną (żeby nie powiedzieć ***jową)? Ja się chyba zaliczam do tej ostatniej kategorii. Moje bizancjum syfu nie świadczy za dobrze o moich kompetencjach do prowadzenia domu. Ale wiecie co? Są ważniejsze rzeczy, zwłaszcza jeśli nie odziedziczyło się po matce genu pedantyzmu. Oczywiście, to jest przerysowane określenie, może grafomańskie nawet. Ale fakt faktem - sprzątanie nie jest moim życiowym powołaniem. I co z tego!